CZUWAJ!

         Rok 2023 przyniesie nam 90-lecie Hufca ZHP Żory, ale czy wiecie, że historia ruchu harcerskiego w naszym mieście sięga roku 1931? Pierwsze wzmianki o drużynie harcerskiej na terenie Żor pochodzą co prawda już z 1926 r. [1], ale działała ona krótko i nie pozostawiła po sobie żadnego śladu. Pewną datą jest za to 13.01.1931 r., a więc równo 91 lat temu!

I Drużynę Harcerzy im. Karola Miarki założył nauczyciel wychowania fizycznego z Gimnazjum Państwowego, prof. Józef Burkot. Pierwsi uczniowie wstąpili do niej właśnie 13.01.1931, a byli to:

1. Tadeusz Burkot;

2. Franciszek Dyrgalla;

3. Wilhelm Folwarczny;

4. Teodor Murek;

5. Wilhelm Parchański;

6. Józef Szala;

7. Eugeniusz Rutkowski;

8. Paweł Urbanek;

9. Emil Waleczek;

10. ? Witta.

Późniejsze drogi tych druhów nieraz były niesamowite i pełne przygód. Przede wszystkim zapisali się oni jednak, jako pionierzy harcerstwa na ziemiach żorskich. Pierwszym drużynowym został nieznany z imienia druh Witta, funkcję następnie przejął druh Józef Szala. Harcerze od razu zabrali się do pracy i już dnia 07.06.1931 na płycie rynku odbyło się pierwsze Przyrzeczenie Harcerskie. Była to wielka atrakcja i nowość dla Żorzan. W uroczystości wzięli udział m. in. harcerze z Rybnika, Ligoty, czy Gotartowic. Duże zainteresowanie społeczeństwa przyciągnęło również więcej młodych chłopców. Tak oto stan osobowy drużyny wzrósł do 28 członków.

          Rok harcerski 1931/1932 przyniósł zmianę na funkcji drużynowego – sznur drużynowego przejął druh Jan Kret, przybocznym został zaś druh Paweł Pawlas. Z czasem funkcję tę przejął świeżo przybyły z odległego Włocławka nauczyciel – Władysław Drobny [2]. Rozpoczęto również pracę w systemie małych grup, poprzez utworzenie zastępów „Orłów” i „Sępów”. Drużyna zmagała się w tym czasie z problemami natury wychowawczej – brakowało wyszkolonych instruktorów i odpowiedniej literatury harcerskiej. Mimo to, w dniach 25-28.05.1932 odbyła się próba na stopień ćwika, a 28.05.1932 w lesie Dębina kolejnych 11 druhów złożyło Przyrzeczenie i zostało przyjętych w szeregi ZHP. Przeprowadzona akcja naborowa przyniosła wymierne efekty – do drużyny zapisało się 15 nowych członków, dzięki czemu można było powołać dwa kolejne zastępy – „Lisów” i „Jeleni”. Rok harcerski zakończył skromny, kilkudniowy obóz drużyny na „Szałasówce”. W czasie wakacji odbyły się liczne kursy, co wydatnie poprawiło jakość pracy harcerskiej.

Plan na rok 1932/1933 był prosty, a jednocześnie był wyzwaniem dla młodej drużyny:

1. Zorganizowanie komisji na stopnie i sprawności, celem ich zdobywania;

2. Spotęgowanie w sobie poczucia odpowiedzialności;

3. Zakończenie roku harcerskiego własnym obozem;

4. Utworzenie zastępu żeglarskiego;

5. Udział w obozach innych drużyn.

Drużyna umundurowała się jednolicie, co podwyższyło poczucie wspólnoty wśród harcerskiej braci. Co więcej, sformowano kolejne zastępy (w tym zastęp „Lwów”) i odbyły się trzy próby na stopień ćwika, a aż 38 druhów zdobyło „jedną belkę”. Jednocześnie, był to okres w którym harcerze z „jedynki” uczestniczyli w zakładaniu innych jednostek. Pierwszą z nich była Gromada Zuchowa im. Żwirki i Wigury działająca przy SP1, czyli późniejsza II Drużyna Harcerska im. Franciszka Żwirki. Dnia 03.05.1933 drużyna zorganizowała zbiórkę publiczną na rzecz Towarzystwa Czytelni Ludowych [3] i zebrała 166 zł (w tamtych czasach niebagatelna kwota). W Święto Ogniowe, kolejnych 27 druhów składa Przyrzeczenie Harcerskie, odebrane przez dh Józefa Pukowca [4], a w celu realizacji 4 punktu z planu pracy drużyny, wysłano na kurs morski dh Wilhelma Parchańskiego.

Całoroczną pracę podsumował obóz w Jankowicach, w którym wzięło udział 39 uczestników. Prócz obozu w Jankowicach odbył się również miesięczny kurs żeglarski zorganizowany przez pszczyńską drużynę im. Jana z Kolna, na który pojechało ośmiu druhów z „jedynki”. Były to zalążki prężnie działającej w naszym środowisku specjalności wodnej, aż do wojny, stale związanej z I DH.

„Wybitnie się zaznaczył ten rok pracy w drużynie, bo nie tylko spełniły się pragnienia druha Drużynowego, lecz nawet nieco ponad te pragnienia Drużyna się wzniosła” – Jan Kret, ps. Wąż Morski.

          W kolejny rok swej pracy, a więc 1933/1934, drużyna weszła pewnie i z rozmachem, wszak do Żor zawitał wielki miłośnik żeglugi i późniejszy Pilot Chorągwi Katowickiej – Władysław Morgała. Powołano do życia zastęp żeglarski, na czele którego stanął dh Parchański. Z pewnością podniosłym momentem było uroczyste poświęcenie zalążku floty zastępu w dniu 24.09.1933 Było to osiem kajaków o nazwach własnych „Odra”, „Wisła”, „Bałtyk”, „Gdańsk”, „Gdynia”, „Hel”, „Śląsk” i „Komendant”, podarowanych przez Ligę Morską i Kolonialną [5]. Utworzenie Hufca Harcerzy w Żorach, sprawiło, iż drużynę opuścił dh Drobny, aby objąć funkcję hufcowego. Zastąpił go H.O. Otfryd Urbanek. Pracę w tym roku harcerskim zakończono obozem w Porzeczu, zorganizowanym przez hufiec.

          Kolejny rok i kolejna zmiana posiadacza granatowego sznura. Od teraz funkcję tę pełnił ćwik Herbert Urbanek. Rozwój specjalności żeglarskiej przynosi nowy sprzęt pływający – łódź żaglowo-wiosłową „Zorza”. Jeden z zastępów obiera sobie nazwę „Młodych lotników” i poświęca się zagadnieniom lotniczym. Przede wszystkim jednak, rok ten upływa na przygotowaniach do jubileuszowego zlotu w Spale…….

W tym miejscu jednak przerwiemy opowiadanie historii I DH. Następujące po sobie lata 1936-1939 obfitowały w zloty i upadki, w przyjemne wspomnienia i gorzkie rozczarowania. Liczne zmiany na funkcji drużynowego przynosiły czasy lepsze i gorsze, jednak prestiż oraz swoista aura otaczająca legendarną „jedynkę” za każdym razem pomagały tej drużynie przetrwać. Kres jej działalności przyniósł dopiero wybuch II Wojny Światowej. Niektórzy z członków drużyny brali udział w konspiracji, nieraz oddając swe życie. I tak, śmierć w obozie zagłady poniósł druh Władysław Morgała, a druhowie Jan Kret i Wilhelm Parchański, cudem uniknęli podobnej śmierci. Wielu harcerzom, w tym dh Stanisławowi Kałuży, udało się uciec na Węgry. Najgorszy los spotkał zaś tych, którzy zostali siłą zabrani do Wehrmachtu.

          Po wojnie nie reaktywowano pierwszej drużyny w takiej formie, w jakiej pracowała wcześniej, a kolejne lata rzuciły w niepamięć cały dorobek przedwojenny hufca. Uczcijmy więc tę wyjątkową rocznicę, przeczytaniem fragmentów kroniki I DH, znajdujących się w jednodniówce z 1938 roku:

„NASZA PRACA” Jednodniówka Zlotowa Hufca Harcerzy w Żorach

CZUWAJ!

Przypisy:

[1] Informacja ta pochodzi z jednodniówki Hufca Harcerzy z Rybnika: „Drużyna im. Tadeusza Kościuszki w Żorach. Na terenie gimnazjum żorskiego zebrała się gromada harcerzy zapaleńców, by prowadzić drużynę. Oprócz zapału wnosili w szeregi umiejętności zdobyte na ławie szkolnej”. Po kilku stronach czytamy zaś: „5 IX 1927 r. (…) Drużyna w Przyszowicach zasnęła, jak również i 1 drużyna w Żorach.”

[2] Bohater Hufca.

[3] Towarzystwo Czytelni Ludowych.

[4] hm. Józef Pukowiec.

[5] Liga Morska i Kolonialna.