Czuwaj!

          40 lat temu była niedziela. Dla wielu waszych rodziców, którzy wtedy byli dziećmi, była to niedziela bez „Teleranka” programu dla dzieci, który o tydzień zaczynał się o 9 rano. Telewizja nie działała. Nieliczne telefony były głuche. Dopiero po pewnym czasie zaczęto puszczać przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego, który ogłaszał wprowadzenie stanu wojennego. Wojna, ale z kim?

          Część dzieci, waszych ówczesnych rówieśników już wiedziała z kim. To była wojna z ich rodzicami. Jeżeli byli zaangażowani w działalność „Solidarności”, jeżeli chcieli więcej wolności w Polsce, to w drzwi ich mieszkań od 6 rana łomotały pięści funkcjonariuszy SB, i Milicji Obywatelskiej. Jeżeli przychodzili w ramach akcji „Klon” , kończyło się na zastraszeniu, w ramach tzw. rozmów profilaktyczno – ostrzegawczych i wymuszeniu podpisania tzw. „lojalki” czyli deklaracji nie występowania przeciwko „obowiązującemu porządkowi prawnemu”. Takie rozmowy przeprowadzano mi.in. z pracownikami „Fadomu”, „Ergu” , „Celmy” . Jeżeli pod drzwiami mieszkania czaili się funkcjonariusz e w ramach akcji „Jodła” znaczyło to, że przyszli po to, żeby zabrać ze sobą mieszkającego tam człowieka.

          W Żorach internowano lub aresztowano 43 osoby. Głównie, choć nie tylko, byli to pracownicy okolicznych kopalń: Manifestu Lipcowego, Moszczenicy i oczywiście ZMP, która znajdowała się w Żorach. Na tej kopalni, podobnie jak w innych zakładach górniczych na terenie Rybnickiego Okręgu Węglowego, 13 grudnia wybuchł strajk. Trwał przez dwa dni, do 15 grudnia. Tego dnia siły Ludowego Wojska Polskiego i Milicji Obywatelskiej przystąpiły do pacyfikacji kopalń na terenie ROW . Najpierw rozprawiono się z górnikami w Jastrzębiu. Kilku górników, którzy przedostali się stamtąd na teren kopalni ZMP zrelacjonowało strajkującym w Żorach sytuację. Jednocześnie do poddania się przekonywali ich przedstawiciele wojska. Po długiej dyskusji w cechowni kopalni, komitet strajkowy zdecydował o zaprzestaniu oporu, by uniknąć przelewu krwi. Górnicy zakończyli strajk, nie uchroniło ich to jednak przed represjami.

Kopalnia „ZMP” w Żorach